Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Śro 0:41, 30 Sty 2013 Temat postu: |
|
Na forum Lomografii dość rzadko rozpatrywane są te 2 aparaty.
Jeśli idzie o Lubitiela, to ma on pewną cechę ::----z powodu konstrukcji obiektywów bardzo cięzko ustawia sie w nim ostrość
(górny nie jest anastygmatem a dolny jest ).
Sam aparat jako taki RACZEJ nadaje sie do spokojnego użytkowania i jest dla bardziej doświadczonych ludzi.
Co do "Pouva" to nie znam go osobiście, ale jest to coś takiego jak ulepszony nieco DRUH lub może AMI. Wobec tego powstaje pytanie czy tam jest wogółe jakiś anastygmatyczny obiektyw (chyba to jest achromat lub peryskop).
Bez porównania daje on mniejsze możliwości niż Lubitiel.
Z drugiej strony................dedykowane obecnie do LOMO aparaty mają TEŻ małe możliwości co do migawki i przesłony......
Nieraz zastanawiałem sie więc, dlaczego ludzie wydają na nie po 400 zł zamiast robić pierwsze próby na polskim DRUHu. Byłoby taniej.
Jednak profesjonalna Lomografia wymaga specyficznych cech obiektywu, dodatkowych filtrów barwnych i specjalnych lamp błyskowych......więc jednak jeśli ktoś chce do robić na poważnie.....to forsa leci ). |
|
|
eMeF9
|
Wysłany:
Pią 14:44, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o aparaty Lomo to ja polecam Lomo LC-A . Całkiem fajny sprzęt do robienia zdjęć w "stylu Lomo" . |
|
|
Admin
|
|
|
Sandman
|
Wysłany:
Nie 9:36, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Hmmm co do innego formatu kliszy to zdawałem sobie z tego sprawę-nie jest też problemem jej wywołanie bo znam w Kielcach zakład w którym bez najmniejszych problemów można zdjęcie wywołać. Fakt źle sformułowałem swoją wypowiedź....bo powinienem spytać czy ktoś z was ma już doświadczenia związane z aparatem a nie z lomografię ^^ hekhe cóż chce po prostu spróbować sił w średnim formacie ot co! |
|
|
bix
|
Wysłany:
Sob 23:17, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Nie wiem co to ta pouva, ale Lubitel 166 to dość przyzwoity ponoć aparacik. Ale widze że zacząłeś coś czytać ale nie skończyłeś.
Nie wiem czy jesteś świadomy tego że aparaty średnio formatowe nie używają klisz 135 jak zenit a 120 które są droższe, mieszczą 12 klatek 6x6. No i przedewszystkim nie każdy zakład ci je wywoła. Więc najprawdopodobniej będziesz musiał kupić koreks, chemie itp.
Wracając do aparatu, to jak trafisz na zadbany egzemplarz to może być tak że zdjęcia będą Ci wychodzić lepsze niż na Zenicie (pod warunkiem że i na nim prawidłowo naświetlasz).
I patrząc na sposób jaki napisałeś tego posta widze że z pojęciem lomografii spotkałeś się chyba raz w życiu i może usłyszałeś że to modne. Nie zagłębiałem się w to, ale mi to wygląda na zrobieniu niby "genialnego" zdjęcia złomem... |
|
|
Sandman
|
Wysłany:
Sob 16:07, 19 Kwi 2008 Temat postu: Lomografia -Lubitel 166 i Pouva start |
|
Rozważam zakup jednego z w. w. aparatów średnioformatowych jako uzupełnienie Zenita i wejście w świat "lomografii"....tyle że nie bardzo wiem z czym to się je...ma ktoś z was doświadczenie związane z lomografią tudzież aparatami przeze mnie wymienionymi? |
|
|