 Wysłany:
Wto 22:15, 05 Maj 2009 Temat postu: |
| dobrze, gniezno.
robimy listę chętnych na gniezno, zapraszam do oddzielnego tematu! pozdrawiam:) |
| Wysłany:
Czw 15:54, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
| Gniezno, chyba że ktoś zapoda jakieś ciekawsze miejsca w Płocku (a takich nie znam :p) |
| Wysłany:
Wto 21:58, 28 Kwi 2009 Temat postu: |
ludzie! konkretne propozycje a nie wzdychanie! 
wolsztyn odpada, u mnie to też około tego, co u eMe. płock, czy gniezno?  jak już wybierzemy, zaczniemy tworzyć listę osób, które pisały by się |
| Wysłany:
Pon 14:57, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
||
no właśnie ... według zumi ode mnie to 363.84 km ... |
| Wysłany:
Pon 9:10, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
| moja propozycja
termin: koniec maja, ostatni tydzień. wolsztyn? trochę za daleko, chociaż ten plan wydaje się być całkiem ciekawy
gniezno? płock? jakieś inne? |
| Wysłany:
Nie 20:21, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
jeśli o mnie chodzi to zależy od terminu bo mam trochę do roboty (różne kursy i szkoła -zważywszy na to , że wiele przedmiotów mi odchodzi i wypadałoby mieć dobre oceny na świadectwie maturalnym ,a ja nie uczę się zbyt dobrze :/  ) |
| Wysłany:
Sob 23:17, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
| No to ok, tylko jak na razie to tak tutaj samotnie dyskutujemy z davidem, prosimy o za/przeciw dla Wolsztyna oraz propozycje terminów :> |
| Wysłany:
Czw 19:29, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
| Teraz wypiszę następny argument za Wolsztynem... NIGDZIE INDZIEJ(moze poza Poznaniem) MNIE NIE PUSZCZĄ!! |
| Wysłany:
Czw 18:23, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
| Milion razy lepsze niż wycieczka po smrodliwej Łodzi, ciekawe fotki można porobić tylko na księżym młynie - ciekawa atmosfera tam panuje, ale dużo tam dresów i innych takich, chyba że lubicie chodzić po centrach handlowych ale jak dla mnie to bez sensu, roi się tam od dwuletnich rozwydrzonych bahorów tylko (i w manufakturze i w galerii łódzkiej). |
| Wysłany:
Śro 22:50, 22 Kwi 2009 Temat postu: |
| Wpuszczają wpuszczają, za darmo załatwie ;D! Z tym, że na paradzie(jak ten tłok jest) to wszędzie jakieś parowozy na chodzie, a jak tak se się jest to jest tylko jeden pewny kurs dziennie(Wolsztyn-Poznan), z tego co wiem to taniej niż 150 zł - to po prostu liniowy kurs i tak się za niego płaci.
Mój plan jest taki: W zależności od godziny kursu może się coś zmienic, ale tak mw. to przyjeżdzacie przed połódniem, focimy sobie parowozy, jedziemy lokomoywą do Poznania, tam też jest ciekawie(reporterka bedzie git), tam też jemy obiad. Wracamy do Wolsztyna, z dworca idziemy nad jezioro(pare metrów jest - spacerek po parku ), focimy, nad jeziorem jest skansen wiec tam też idziemy.
To tak wstępnie i bez przemyśleń, piszcie co na tak, co na nie. Wolsztyn naprawdę jest śliczny! EDIT: Sami zobaczcie |
| Wysłany:
Śro 21:31, 22 Kwi 2009 Temat postu: |
||
| Dobra, ja daję swój głos na Wolsztyn, Łódź pięknym miastem nie jest, mam nadzieje ze szybko się stad zmyje
[off]et oui, ale gnome mimo wszystko zbyt głodne jest, lxde lepsze. a w ubuntu jeszcze gorzej. mi sie 3 razy rozwalilo przez update'y (xorg, fglrx, gdm), KDE wydajniejsze (i obojętnie jakie czy 3.5 czy 4.x), a z compiza i tak sporo rzeczy wywaliłem [/off] Z tego co gdzieś czytałem to 150 zl kosztuje przejazd, jakby uzbierało się nas z 15 (oczywiście mam nadzieje ze będzie więcej  ) każdy dychę i by bylo.
A może się źle wyraziłem, bo chodziło mi o te imprezę 1-2 maja Jakbyśmy się wybrali później to chyba nas wpuszcza, nie? 2 zł od łebka zainkasują i oki. |
| Wysłany:
Śro 19:44, 22 Kwi 2009 Temat postu: |
||
Pokaż mi kto Ci nagadał, że tłok? Kłamca jeden! Hehe, tłoku nimo, napewno nie w parowozowni
A z tym przejazdem "ciuchciajką" - już jechałem dwa razy, raz w kabinie i nawet wegiel sypałem a raz normalnie w wagoniku... każdemu polecam! Naprawdę dobry pomysł.
(No! Dawać dawać do Wolsztyna )
EDIT O widze, że kolega Konstal linuxowiec Nie lubie takiego czary-mary jak masz na deviantarcie, ale jak kto woli... Compiz OK, ale na gnome bez tych pierdółek Jutro Ubuntu nowe wychodzi, odrazu sciągne i zobaczymy czy ta wersja sobie poradzi z ATI bez moich wielogodzinnych wysiłków. |
| Wysłany:
Śro 19:07, 22 Kwi 2009 Temat postu: |
| I to tez swietna propozycja, przyznam szczerze ze chcialem jechac do Wolsztyna ale za duzy tam tlok i trochi za daleko, i za pózno sie dowiedzialem (pól tyg. temu).
Albo zlozmy sie na przejazd ciuchciajka po Wielkopolsce - np. Wolsztyn-Biskupin |
| Wysłany:
Śro 18:14, 22 Kwi 2009 Temat postu: |
| Uć - mam 260 km
Płock 290 km P.S. Mieszkam w bardzo fotogenicznym miasteczku, jest gdzie całkiem nieźle zjeść. Dwa jeziora, pełno lasów i jedyna na świecie czynna Parowozownia(to chyba zainteresuje Konstala)! No i skansen budownictwa ludowego - ciekawie. Jest kilka labów, jeden zaprzyjaźniony, mam rabaty na wywoływanie, nagrywanie na płyte i odbitki, jak przyniose za sobą taką grupkę to może za darmo będę miał
Tak po prostu zapraszam do Wolsztyna, moze nie na zlot, ale jak ktoś z forumowiczów się wybiera to walić do mnie - mogę byc przewodnikiem |
| Wysłany:
Śro 9:04, 22 Kwi 2009 Temat postu: |
| obiad wcale nie taki zły
płock, myślę że lepiej płock. powinno być mniej więcej po równo
jeśli ktoś będzie mieć te 100-200 km dodatkowo więcej niż każdy inny uczestnik zlotu, to możemy umówić się tak, że każdy z nas (prócz tej osoby), podaruje globtrotterowi po 5 zł, i będzie gitara .. (albo piwo się postawi.. ) |