pulkos
|
Wysłany:
Czw 12:11, 18 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Obawiam się , że na tym forum nikt ci wyczerpującej porady nie da.
Jesłi został zdemontowany licznik kiedyś, to nic dziwnego że występują takie problemy jak opisujesz.
Ponieważ będzie trzeba założyć inny licznik z jakiegoś innego Zenita, to raczej stawiam na warsztat naprawczy.
O ile mieszkasz w dużym mnieście, to zwykle jest min. jeden taki zakład naprawczy.Cena w zasadzie zaczyna sie od około 70 zł ale to różnie bywa.
Jeśli mieszkasz w małym, to jest taki zakład wysyłkowy---to jest w Bydgoszczy a właściciel firmy nazywa sie Nagow.
Robi niezwykle starannie, specjalność to właśnie aparaty ZSRR, ale jest też niezwykle drogi !!!!(namiary są w google ale też są tego typu namiary na Allegro jako usługi w dziale fotografia).
Ja radzę tego Nagowa, facet jest komunikatywny=majlem, omawia szczegóły, przesyła fotki z pracy itd.
Oczywiście każdy ci powie że nowy aparat kosztuje 50 zł więc nie warto.
Ale ten "nowy"kupiony na Allegro będzie miał inne felery, poza tym istnieje tło sentymentalne !
Co do naprawy samemu, to z powodu braku tej cześci nic nie zrobisz.
Jednak-----radzę jeszcze popytać u dwóch ludzi na innych forach.
Są to :fotomechanik, oraz - filozof97./ takie maja nicki/.
Możesz ich znaleźć na forach stron:
1------- alcofoto ( www.alcofoto.pl )
2------ www.forumfoto.pl
Radzę to drugie bo jest bardziej żywe.
Wejdź--zarejestruj się--napisz do nich na priv.
Niestety jako baba---------- niewiele zrobisz sama, no ale "kierunek jest słuszny"..........
|
|
Trudududa
|
Wysłany:
Śro 19:35, 17 Kwi 2013 Temat postu: Problem z przesuwaniem się kliszy. |
|
Niedawno na nowo odkryłam Zenita ET, wcześniej jako dziecko był moją zabawką i tu początek ma moje pytanie.
Po założeniu, chyba prawidłowo, kliszy mój aparat nie zawsze ją przesuwa. Aparat jest pozbawiony licznika klatek, a dźwignia transportu filmu czasem jest luźna i wymaga podwójnego nakręcenia.
Czy aparat jest uszkodzony, czy może coś źle zrobiłam? Czy może, ktoś orientuje się ile kosztowałaby jego naprawa? |
|