Autor |
Wiadomość |
kosa
|
Wysłany:
Śro 21:36, 19 Lis 2014 Temat postu: |
|
Witam i powodzenia życzę... |
|
|
jacekk
|
Wysłany:
Pon 23:43, 17 Lis 2014 Temat postu: |
|
rurq
Przy okazji - czy wiesz ja cofnąć film do kasety po zrobieniu ostatniego zdjęcia? |
|
|
rurq
|
Wysłany:
Pon 23:10, 17 Lis 2014 Temat postu: |
|
Super!Teraz juz mogę leciec i próbowac strzelac zdjęcia! Wielkie dzięki! |
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 23:04, 17 Lis 2014 Temat postu: |
|
Udało się,tak jest taka sprężynka,którą uniosłam i włala!Dział.Bardzo Wam dziękuję, bez Was bym nie dała rady! |
|
|
jacekk
|
Wysłany:
Nie 20:43, 16 Lis 2014 Temat postu: |
|
Dawniej końcówka filmu była inna. Rozbiegówka znacznie dłuższa. Bodaj 12 cm. To wynik powielenia pomysłu Laiki na ładowanie filmu od dolu tak jak np. Zenit i Zenit S - te bazujące na Zorce. Późniejsze modele też do tego przystosowano. Była nawet specjalna przycinarka końcówek kliszy. Jednak i bez tego wszystko dziła- współczesna krótka końcówka też pasuje bez problemu.
rurq
Przytnij nożyczkami końcówkę tak żeby wygladała podobnie do oryginalnej i spróbuj jeszcza raz |
|
|
pulkos
|
Wysłany:
Nie 19:09, 16 Lis 2014 Temat postu: |
|
Tak, w zasadzie masz rację .
Ja opisałem wkładanie filmu do rolki, która ma wycięcie w sobie (szparę)oraz wewnątrz tej szpary jest blaszka sprężysta.
Natomiast w modelu "B" jest blaszka po stronie zewnętrznej tej rolki więc powinno być bezproblemowo.
I tu--ciekawa rzecz----oryginał rosyjski potwierdza że jest ząb oprócz tej sprężyny, a tłumaczenie polskie nic nie mówi o zębie !!
Oto jak się olewa sprawę.
Jednak , w oryginale piszą,że film ma być przycięty, obcięty i nie mówią jak !
Natomiast w instrukcji do wersji "E" używa się słowa " PAZ" co oznacza szparę---więc nie wiem w końcu czy to jest mowa o szparze w rolce czy ...gdzie ??
Pytanie też jest takie -- jak koleżanka mogła porwać film ?!
Czyli co--rozerwała się perforacja ? a niby dlaczego ?
Czyżby w tym jej aparacie zablokowany był wałek z zębami obok się znajdujący ? . Może ktoś coś kombinował w tym aparacie...? |
|
|
jacekk
|
Wysłany:
Nie 17:15, 16 Lis 2014 Temat postu: |
|
Późne Zenity E i ich odmiany z poychaczem przesłony i różnymi zmianami EM, 11, ET, TTL, 12 etc. maja taką szpulę, a być może część B (wiem, że E powstał nieco wcześniej niż B który jest jego uproszczeniem, niestety nie pamiętam źródła)
Tu nie ma problemu z zakładaniem filmu
http://s1.fotowrzut.pl/4VOINC2RUD/1.jpg |
|
|
jacekk
|
Wysłany:
Nie 15:44, 16 Lis 2014 Temat postu: |
|
To dość proste http://s1.fotowrzut.pl/08D0U3D2R8/1.jpg
To Zenit E z 1974 wewnętrznie identyczny z B
[b]pulkos[/b] nie przesadzaj ... kobieta ze scyzorykiem
[b]rurq[/b] Może nie ma tej blaszki - wtedy albo serwis albo doraźne mocowanie kawałkiem silnej taśmy samoprzylepnej |
|
|
pulkos
|
Wysłany:
Nie 14:03, 16 Lis 2014 Temat postu: |
|
Tutaj są dwie instrukcje --do Zenita B oraz do Zenita E.
http://www.stareaparaty.za.pl/instrukcje.htm
Co ciekawe, w instrukcji dla "B" nie ma nic o zębie, a w instrukcji do wersji Zenit-E----jest mowa o zębie. !!
Wniosek----w praktyce bywało różnie i zależy kto i kiedy to produkował (białoruś czy rosja i kiedy,,).
W instrukcji do "B" jest mowa, żeby wziąć nożyczki i dociąć kliszę tak żeby pasowała przy wtykaniu. Ja nie mam żadnego otwartego zenita w rękach, ale chyba wiem o co idzie z tymi kłopotami.
Szpara w rolce odbiorczej może byc WĘŻSZA niż szerokość filmu !!
W starszych zenitach ( i kiewach) zawsze należało brać nożyczki i wyciąć trochę wzdłuż aby film na odcinku np. 3 cm zrobił się węższy ! Czyli --tniemy wzdłuż i od tego momentu mamy jakby język kliszy mający perforację tylko z jednej strony. Drugą stronę z perforacją odcięliśmy na tym odcinlku. Jeśli jest dodatkowo ząb mocujący dziurkę perforacji, no to jasne że musimy odciąć tę stronę na kliszy po której nie będzie zęba ......
Druga sprawa w takich zabytkach jest taka, że w szpulce odbiorczej jest szpara w którą wsuwamy ten nasz język (przygotowany nożyczkami) ale nie wchodzi !!!!!!!
W tej szparze jest taka blaszka sprężysta (sprężynka --to złe słowo tutaj) i trzeba wetknąć ten język pod nią . Ale ona jest sztywna i bardzo ciężko jest POD NIĄ cokolwiek wepchnąć. Warto najpierw wepchnąć pod nią ostrze scyzoryka na chama, zeby się trochę poddała (a przy okazji nieco odgięła).; teraz klisza powinna już wejśc pod nią.
Niestety-----często nie wchodzi dlatego , że ta blaszka w szparze jest PRZYNITOWANA do szpulki mającej tę szparę (jakoś ta blaszka musi się trzymać wnętrza szpulki, prawda ?) .
I ten NIT przeszkadza w wetknięciu filmu !!!! I teraz są dwie drogi:
1---na tej wysokości gdzie jest nit należy w filmie wyciać nożyczkami wąziutkie wejscie dla nita......
2---lub też================ wsunąć film pod tę część blaszki gdzie nita nie ma !! (nit siedzi z jednej strony blaszki a druga krawędź blaszki oraz szpary nie ma drugiego nita, prawda ? ).
W instrukcji do Zenita -E mówią, żeby wspomniany ząb wlazł przy okazji w jakaś dziurkę perforacji----ja się dziwię że stosują i blaszkę i ząb ! Tego w żadnym aparacie się nie stosuje łącznie ! Widocznie blaszka słabo trzymała i wprowadzono dodatkowo ząb aby ratować sytuację w fabryce.
Opisane tu problemy występują w kilku aparatach ZSSR.Niektórzy ludzie po prostu przyklejają film do rolki plastrem i olewają te tematy !!!!
W aparacie Smiena po prostu jest sam ząb a nie ma szpary ! Film zlatuje prawie zawsze i bez plastra się nie obejdzie.
PS. Kol. "rurq"---jak sie kupuje aparat to najpierw pstryka się i obserwuje czy wszystko działa BEZ FILMU, bo coś może być uszkodzone i trzeba o tym wiedzieć przed założeniem filmu. Idź z aparatem do jakiegoś labu --facet obsługujący musi miec minimum 50 lat----- i niech on w ciągu 3 minut popstryka i poobserwuje co i jak. Potem dopiero wkładajcie film.
Co do ustawienia migawki i przesłony nastaw sobie migawkę na 125 a przesłonę na 11 i w warunkach słonecznych tak ustawiony aparat powinien naświetlać dobrze. UWAGA :--- Zenit "B"( oraz Zenit -E") wymaga aby PRZED pstryknięciem zdjęcia obrócić pierscień zamykający przesłonę do wartości nastawionej--czyli przesłona jest obsługiwana przez DWA--- D W A ---!!!!!! pierścienie (podkreślam to ). Instrukcja jakoś słabo to podkreśla, zwróć na to uwagę !!!! Po prostu fabryka tak zrobiła, że nastawiasz przesłonę na 11 ale ona tylko zapamiętuje że ma być 11 i nadal stoi w pełni otwarta dlatego, żebyś miała JASNY obraz gdy patrzysz w celownik. Jak się już napatrzysz to musisz tę przsłonę owym drugim pierścieniem zatrzasnąć do wartości uprzednio nastawionej, to jest taki pierścień na obiektywie który chodzi lekko bardzo.
Jeśli tego nie zrobisz to zdjęcia nie wyjdą.
Aparat "Zenit - ET" już potrafi sam domknąć tę przesłonę bo ma taki popychacz który to robi, natomiast "Zenit B"nie ma tej automatyki i musisz ręką to domknąć.
Może koledzy jeszcze to wytłumaczą lepiej, bo ja tu nie mam tego modelu.
PS2.--odległosć czyli ostrość nastawiamy ręcznie bo te aparaty same nie robią tego (jak cyfraki). Na szczęście można nastawiać to na oko bo aparat jest bardzo tolerancyjny i bląd nawet o połowę nie powoduje zamazania zdjęcia.
Na tej stronie jest :przewodnik dla początkujących--poczytaj sobie. |
|
|
rurq
|
Wysłany:
Pią 22:31, 14 Lis 2014 Temat postu: |
|
niestety...nie |
|
|
jacekk
|
Wysłany:
Czw 10:45, 13 Lis 2014 Temat postu: |
|
Cóż, gdyby było inaczej Zenit nie byłby Zenitem. Czy udało się założyć film? |
|
|
rurq
|
Wysłany:
Czw 9:27, 13 Lis 2014 Temat postu: |
|
nie potrafię. Już porwałam kliszę...;p sukces....eh...na filmach na yt łatwo to wygląda...Chyba mam jakis dziwny ten model..;p |
|
|
jacekk
|
Wysłany:
Czw 9:18, 13 Lis 2014 Temat postu: |
|
Obejmuje dolną część szpuli w okolicy tego ząbka. Końcówkę filmu wsuwasz w lewo od ząbka.
Na razie muszę się oddalić. Wrócę za ok 2 godz. |
|
|
rurq
|
Wysłany:
Czw 9:14, 13 Lis 2014 Temat postu: |
|
o.Mam.HELIOS -44-2 2/58. Ale tej blaszki nie widzę,jest ząbek do 'zahaczenia' kliszy i nic nie ma.... |
|
|
jacekk
|
Wysłany:
Czw 8:55, 13 Lis 2014 Temat postu: |
|
Na szpuli odbiorczej znajduje się blaszka pod która należy wsunąć ok 1 cm końcówki filmu. Potem naciągasz dźwignią aż obie strony perforacji filmu wejda w ząbki wałka ciągnacego kliszę. Zamykasz puszkę, dwa razy naciągasz klisze i zwalniasz migawkę. Jeżeli po lewej stronie pokretło zwijania filmu obraca się podczas naciągania dźwignią to jest OK , jeśli nie to coś nie zatrybiło. Przesuwasz licznik na 0 i dalej "baw się dobrze"
Jeszcze jedno- prawie we wszystkich Zenitach licznik pokazuje prawidłową liczbę dopiero po dociagnięciu jałowego ruchu dźwigni naciągu filmu po wykonaniu zdjecia |
|
|