Zenit 12XP - pokrętło czułości filmu chyba nie działa...

Gość

Cześć!
Kupiłem dziewczynie na gwiazdkę Zenita 12XP i zauważyłem w nim, że pokrętło, które jak wyczytałem dotyczy czułości filmu (ciemne, najbardziej po lewej:)) jest strasznie luźne, gdy wyciągnę do góry pokrętło służące jak rozumiem do zwijania filmu to tamto wręcz mogę wyciągać do góry, jak dobrze zamocuję w takim kołeczku co wystaje na dole, to owszem zgadza się skala, tylko obawiam się, że to nic nie daje i najwyraźniej coś jest tam ułamane, lub jakaś sprężyna wyskoczyła... Czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy mogę to jakoś na szybko załatwić, najlepiej w warunkach domowych, po prostu nie mogę nigdzie w necie znaleźć jak to powinno wyglądać, a niechciałbym dawać niesprawnego sprzętu, a może to nastawianie czułości nie jest na tyle ważne żeby się tym przejmować? Nie wiem... nie znam się na tym... Jeśli ktoś chciałby mi poradzić to bardzo proszę o pomoc:)

Witam serdecznie.
Absolutnie kółkiem w zenicie 12xp się nie przejmuj. Z tego, co napisałeś, kółko to nie wypada a więc nie zepsuło się - ono służy przede wszystkim do zwijania filmu (dopóki ta funkcja jest spełniana, to znaczy że wszystko jest ok;) ).
Kółko nastawy czułości nie wpływa w żaden sposób na mechanikę - stanowi jedynie informację dla fotografującego o jakiej czułości iso ma w środku włożony film (bądź w przeliczniku innym jak iso: rock, asa, din itd)

Gość

Zaraz! Przeciez to nieprawda, w zenicie 12XP tak samo jak w TTL pokretlo zmiany czulosci sluzy do przeliczania wskazan swiatlomierza, owszem na mechanike nie wplywa ale bez niego swialomierz jest bezuyteczny. Koleczko powinno miec pod spodem kuleczke i byc zalozone na trzpien a nastepnie przykrecone malenkimi srubkami z bokow koleczek (latwo dostrzezesz)

Gość

Oczywiście !!
w dziale --patrz link {zenit.fora.pl/przedstaw-sie,12/dzien-dobry,450.html} jest sporo o Zenicie 12 XP.

Wysłany: Nie 20:18, 29 Mar 2015

Po prostu pierwszą odpowiedź potraktowałbym tak, że aparat działa poprawnie nawet gdy ten element (światłomierz) jest uszkodzony. Można sobie nastawiać przesłonę i migawkę , stosując zasadę że migawkę dajemy taką jaka liczba ISO jest napisana na opakowaniu filmu (często jest to 200 ISO czyli będzie 1/250 sekundy==wartość przybliżona). A przesłonę w ciągu dnia latem dajemy 11. I teraz pstrykamy nastawiając za każdym razem odległość ocenioną na oko według skali w metrach podanej na obiektywie (nie zawracamy sobie głowy ostrzeniem obrazu widocznego w celowniku, choć oczywiście można ale to jest upierdliwe).
Faktem jest, że model 12 XP błyska dwiema diodami czerwonymi zasilanymi na 2 pastylki=bateryjki i robi to wtedy gdy nastawimy czułość filmu prawidłowo (błyska obiema diodami naprzemian gdy uzna że migawka i przesłona są dobrze nastawione). Ale jeśli nie błyska bo zepsute jest albo nie ma bateryjek--no to nie szkodzi, robimy wtedy jak napisałem powyżej i aparat na to zezwala.(Gdy jest dobry to błyska wtedy gdy wciśniemy spust do połowy). Warto wiedzieć, że gdy sie chce używać samowyzwalacza to najpierw naciągamy film, potem nastawiamy przesłone i migawkę, potem wciskamy do połowy spust i obracamy go w prawo aby się tak wcisnięty zaklinował i dopiero napinamy samowyzwalacz---i naciskamy jego guzik. Teraz lecimy na miejsce gdzie mamy stanąć ==mamy 8 sekund czasu. Aparat sie wywala i robi zdjecie piasku w który wpadł był właśnie. No i co z tego .... Jeśli nie zrobimy tego myku ze spustem zablokowanym po wciśnięciu do połowy /poprzez jego obrót/ to zdjęcie wyjdzie przeswietlone i na nic to wszystko.[/b]